Kliker – jak przy jego pomocy szkolić psa?

W ostatnim czasie możemy usłyszeć, że ktoś szkoli psa klikerem. No właśnie, ale czym w ogóle jest ten cały kliker? Jakąś dziwną zabawką? Smakołykiem? A może wymyślnym narzędziem przymusu?
 Nie martwcie się, to nic co mogłoby zrobić krzywdę waszemu kochanemu psiakowi! Metoda klikerowa jest jedną z najpopularniejszych ostatnio, które wykorzystuje się przy szkoleniu psów. Do tego szkolenia wykorzystujemy małe, plastikowe urządzenie wykonane z tworzywa sztucznego lub z metalu zwane klikerem. Zazwyczaj jest on owalny lub kwadratowy z przyciskiem, który unosi się do środka. Urządzenie wydaje specyficzny, dwutonowy dźwięk (przypominający bicie serca) po naciśnięciu i po ponownym zwolnieniu.

Co ciekawe naukę metodą klikerową zaczerpnięto z szkoleń delfinów! Bo jak sprawić, żeby dzikie zwierzę nas słuchało? Delfiny są bardzo wyczulone na krzyk lub inne formy przymusu, dlatego znaleziono alternatywę, która pozwala na zachęcenie ich do współpracy w pozytywny sposób. Kliker dzięki swojej uniwersalności sprawdza się w szkoleniu tak naprawdę każdego gatunku zwierząt.

Używanie wzmocnień dźwiękowych w szkoleniach psów były znane już od lat 50 XX wieku. Jednak początkowo stosowali je tylko profesjonaliści. Z upływem czasu i dzięki wspaniałej Karen Pyror (pisarka specjalizująca się w psychologii behawioralnej ssaków) metoda klikerowa została spopularyzowana i wykorzystywana przez amatorów.

Jak zacząć szkolenie psa klikerem?

Na początek należy zakupić kliker, oczywiście. Obecnie możemy dostać go w każdym zoologicznym za niewielkie pieniądze. Na pewno kupno takiej pomocy treningowej nie zrujnuje domowego budżetu. Oczywiście na rynku znajdują się droższe klikery np. z podajnikiem nagrody lub wskaźnikiem. Jednak dla laików zalecam zakupić podstawowy. Jeżeli już uzbroiliście się w to interesujące urządzenie w waszym ulubionym kolorze należy poznać zasady szkolenia klikerowego, a oto one:

• Dźwięk klikera nic nie znaczy dla psa, który nie miał z nim wcześniejszego kontaktu. Ty klikasz a twój psiak myśli: „po co mi ta matka hałasuje nad uchem?”. Musimy sprawić, aby nasz pupil skojarzył kliknięcie z nagrodą (np. smaczkiem). Dlatego na początek weź kliker w dłoń, usadź swojego podopiecznego przed sobą kliknij i OD RAZU daj mu smaczka. Natychmiastowe nagrodzenie psa w pierwszej fazie szkolenia pozwoli na bardziej efektywne zrozumienie tego, że dźwięk zapowiada nagrodę. Jeżeli zauważysz, że po którymś z kolei kliknięciu twój pies patrzy na ciebie wyczekująco – to jest to! Ta mądra bestia właśnie zrozumiała do czego służy kliker.
• Kiedy twój pies zrozumiał, że kliker = nagroda możesz spróbować nauczyć go jakiejś komendy. Jako jednym z najprostszych przykładów będzie komenda „daj łapę”. Znów usadź swojego milusińskiego przed sobą i powiedz „łapa”. Jeśli psiak poda łapkę kliknij i nagródź go smaczkiem. Pamiętaj, aby każde poprawne zachowanie najpierw nagrodzić kliknięciem, a następnie smakiem. Ta kolejność jest bardzo ważna. Trenerzy zalecają, aby dźwięk klikera nakładał się z nagrodą – to zwiększa szybkość nauki.
• Po zrozumieniu przez psa zasad szkolenia klikerowego możesz zacząć używać samego kliknięcia jako formy nagrody. Czworonóg dzięki temu, iż dźwięk jest silnie połączony ze smaczkiem zaczyna traktować samo kliknięcie jako nagrodę.

No tak, ale czy szkolenie klikerowe jest takie doskonałe jak się wydaje? Porównajmy plusy i minusy.

Według badań, aby wykorzystywanie kliknięć w nauce komend było owocne, należy wyodrębnić dźwięk za komendę wykonaną dobrze jak i źle (dwa różne tony). Niektóre pieski dużo lepiej reagowały na „klik” i sami musicie wyczuć, czy waszemu przyjacielowi się to spodoba. Ważne, żeby przed treningiem z psem, poćwiczyć refleks samemu np. przy filmikach z youtube. Przy każdym szkoleniu warto pamiętać o konsekwencji, skupieniu no i o smaczkach, aby były na tyle smaczne, aby zmotywować psiaka do nauki!

Monika Gołębiewska- jestem inżynierem zootechniki i technikiem weterynarii. W swojej przyszłości chciałabym się skupić głównie na pracy z psami. Najbardziej interesuje mnie behawioryzm i badanie tego co czują i myślą nasi mali podopieczni. Ogromną radość sprawia mi praca za równo z psami jak i z ludźmi. Jestem mamą cudownego Bogusia! :)